Pamiętam ten dzień… do dziś zastanawiam się jak doszło do tego, że na plener ślubny umówiliśmy się w niedzielę! Jakby tego było mało, postanowiliśmy go wykonać w Parku Pszczyńskim, który w weekendy pełen był ludzi. Ci co mnie znają to wiedzą, że parki nie należą do moich ulubionych miejsc w których chętnie wykonuję sesje zdjęciowe. Chcielibyście widzieć moje pozytywne zaskoczenie gdy przeglądałam efekty tego pleneru ślubnego. Zresztą, zobaczcie sami!